Historia FabiqMoto

Lago di Braies / Włochy

Dzień dobry

Nazywam się Bartłomiej Fabiszewski, w 2022 roku postanowiłem rozpocząć własną działalność, pod nazwą FabiqMoto.pl. Zostań na chwilę i poznajmy się bliżej.

Jeżdżę na jednośladach tyle lat, że trudno jest mi już sobie przypomnieć kiedy dokładnie zacząłem, można przyjąć , że było to w latach 90`tych. Były to szalone lata mojej młodości, gdzie poznawałem motocyklowe zwyczaje i uczyłem się jeździć. Pierwszy japoński motocykl, choć leciwy, przyniósł mi wiele fantastycznych wspomnień. Była to Honda CBX550. Dzięki niemu, i kilku kolejnych, nauczyłem się obsługi i mechaniki motocykla.

Lata mijały, a ja dorastałem w swojej pasji do motocykli, która zmieniała się wraz z wiekiem. Około 2000 roku wraz z kolegami założyłem grupę motocyklową o nazwie MotoBracia. Istnieje ona do dziś i ewoluowała do rangi stowarzyszenia. Przez wiele lat byłem prezesem zgromadzenia i prowodyrem wielu akcji społecznych. Wkrótce rozpocząłem pracę prowadząc olsztyński oddział InterMotors (i’m Ready, Intercars) dzięki czemu moja pasja stała się też moją pracą , a ja będąc blisko wielkiej korporacji mogłem rozwijać się zarówno zawodowo jak i hobbystycznie. Praca dała mi możliwości finansowe na zakup lepszych motocykli.

W między czasie popularnym stał się stunt motocyklowy, który i mnie pochłonął. Od tej pory poza dynamiczną jazdą umiałem jeździć na jednym kole, przednim lub tylnym. W późniejszym czasie trendy nieco się podzieliły, a ja wraz z większą grupą sportowych zapaleńców poszedłem w stronę toru.

Młodzieńcza fascynacja wyścigami motocyklowymi klasy SuperSport doprowadziła do pierwszego wyjazdu na tor. Uczyłem się jeździć, a z czasem zacząłem organizować wyjazdy szkoleniowe dla mniej doświadczonych. Trwało to kolejnych kilka lat. Życie toczyło się od torowania do torowania. W międzyczasie zmieniłem miejsce pracy i związałem się z olsztyńskim salonem Yamahy. Nowa praca otworzyła kolejne możliwości.

Kilka lat poświęciłem na poznawanie quadów, które wciągnęły mnie na tyle, że startowałem w Przeprawowym Pucharze Polski. Dołączyłem też do grona redakcyjnego czasopisma Quadmania. Wszystko zmieniło się kiedy w 2013 roku pojechałem z Yamahą do Szwajcarii na szkolenie z branży, byłem przerażony, przecież to tak daleko… Tak rozpoczął się nowy dział w mojej motocyklowej historii, który trwa do dziś.

Rozpocząłem podróże, zacząłem organizować je sam. Znajomość systemów nawigacyjnych, które nabyłem podczas rajdów quadowych przydały się też przy planowaniu tych szosowych. Wykorzystuję każdą okazję do poznawania świata poprzez podróże motocyklem. Przyjąłem swój własny schemat na motocyklowe wyjazdy. Założenia zawsze są takie same, jechać do miejsca docelowego i tam cieszyć się jazdą motocyklem. To oznacza, że nie robię tranzytów motocyklem , a zawożę go na miejsce na przyczepie i podróżuję na miejscu. Jeśli miałbym powiedzieć jakie kraje odwiedziłem to na pewno nie wspomnę tu o tych przez które tylko przejeżdżałem chociaż byłoby ich pewnie kilkadziesiąt. Podróżuję już od nastu lat, podróżuję z żoną, z kumplami, z klientami , a od niedawna z synem. Może i ty do mnie dołączysz?